Jak go uwieść czyli dlaczego mężczyźni kochają zołzy?
Jedna z nigdy niewyjaśnionych zagadek wszechświata: dlaczego mężczyźni kochają zołzy? Dlaczego latami wzdychają do kobiet, które ich nie biorą zbyt poważnie, nie starają się aby ich zadowolić, nie przygotowują wykwintnych kolacji, nie dbają by mieli ciepły sweter na zimę? Co sprawia, że w pogoni za zołzą niejeden mężczyzna porzuca pełną poświęcenia, zakochaną po uszy i gotową zrobić dla niego wszystko miłą dziewczynę?
Autorka bestsellera „Why Men Love Bitches”, Sherry Aragov, stara się odpowiedzieć na powyższe pytania na kartach swojego poradnika. Po przeprowadzeniu niezliczonych wywiadów z przedstawicielami płci brzydkiej dochodzi ona do kilku odkrywczych wniosków. Otóż kobiety są społecznie uwarunkowane na złapanie męża za wszelką cenę. Prześcigają się w coraz to nowych sposobach dogadzania płci przeciwnej. Mężczyźni to widzą i chętnie z tego korzystają, niejednokrotnie niewiele dając w zamian. Tymczasem kobiety bezmyślnie podążają za często niezbyt praktycznymi poradami kolorowych magazynów (jeden z takich niefortunnych przykładów magazynowych mądrości podanych nałamach poradnika brzmi: „graj trudną do zdobycia, a następnie zaserwuj mu 4 daniową kolację”. Co według autorki oznacza, iż wyłożyłyśmy karty na stół i delikwent wie, że jesteśmy całkowicie w jego mocy).
Cóż, zazwyczaj tak to już jest, jeżeli na coś nie musimy zapracować, zwykle tego nie cenimy. Tak samo jest z mężczyznami. Prawda stara jak świat: jeśli coś przychodzi zbyt łatwo to ma to dla nas małą wartość. Natomiast jeśli trzeba na coś zapracować, jeśli to coś trudno jest zdobyć, to zazwyczaj taka sprawa przedstawia dla nas wielką wartość. Tak więc podstawą wszystkiego jest szacunek do samej siebie. Jeśli szanujesz samą siebie i nie pozwalasz robić z siebie jelenia (nie nabierasz się na naiwne teksty pt.” byłabyś wspaniałą żoną, ja chciałbym się już ustatkować” na pierwszym spotkaniu), to automatycznie podnosisz swoją wartość w jego oczach.
Tak więc kobiety zamiast skupiać się na wyszukiwaniu coraz to nowych sposobów jakby tu dogodzić mężczyznom i rzucać się im do stóp, powinny się skupić na sobie, na tym aby same w sobie być szczęśliwe, nie traktować mężczyzn zbyt poważnie, nie widzieć w każdym nowopoznanym osobniku płci przeciwnej potencjalnego męża. Powinny dążyć do własnego rozwoju, powinny zająć się sobą, rozwijaniem swojej kariery, niezależności, hobby, sportem, zdrowiem zamiast kierować całą swoją energię na znalezienie męża. Musimy mieć na uwadze fakt, iż jeśli dana kobieta odkrywa swoją potrzebę stabilizacji i chęci zaangażowania się w stały związek na zbyt wczesnym etapie znajomości, mężczyzna zacznie widzieć ją jako czyhającego na jego wolność demona i nie będzie miał skrupułów by wykorzystać jej potrzebę stabilizacji przeciwko niej, sugerując, iż on też pragnie tego samego, tylko po to by móc korzystać z jej chęci pokazania jaką jest miłą dziewczyną.
Dla kontrastu, kobieta, która wydaje się niezbyt przejmować tym co przyniesie przyszłość, niezależna, nie goniąca za mężem, mająca własny świat,własną karierę, własne marzenia i hobby itd., przedstawia ciekawą odmianę i nie jest łatwa do rozgryzienia, bo tak naprawdę nie wiadomo czy chce związku czy nie. To sprawia, że jest bardziej intrygująca niż jej nastawiona na złapanie męża (a tym samym ubezwłasnowolnienie jakiegoś nieszczęsnego przedstawiciela męskiego rodu) koleżanka.
Zobacz również:
-------------------------------------------Artykuł: Jak go uwieść czyli dlaczego mężczyźni kochają zołzy? pochodzi z serwisu www.wieszak.net
-------------------------------------------O Autorze
Aleksandra P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz